środa, 20 kwietnia 2016

Byłam fanką TSA.

Kto tu zagląda ten już zdążył się zorientować, że bardzo lubię wspomnienia , dzienniki czy biografie. Nie tylko dlatego,że są wspaniałym zródłem historii (której jestem fanką !) ale i też wywołują wspomnienia. Poza tym także pozwalają nam poznać ludzi którzy towarzyszą nam przez całe życie i wydaje nam się , że bardzo dobrze ich znamy. Nic bardziej mylnego. Książka Marka Piekarczyka “Zwierzenia kontestatora” jest takim przykładem. Kiedyś przed trzydziestu laty byłam fanką TSA, jezdziłam na ich koncerty do Jarocina i słuchałam ich płyt .Potem gdy młodość minęła (za szybko !) gdy ochłonęłam postać Marka Piekarczyka widziałam jako wiecznego hipisa żyjącego w oderwaniu od rzeczywistości ! Po lekturze jego wspomnień zmieniłam zdanie. Marek Piekarczyk okazał si pracowitym, myślącym, wrażliwym i mocno stąpającym po ziemi człowiekiem. Jego historia jest fascynująca i bardzo, bardzo ciekawa. Książkę czyta się jednym tchem, mnie zajęło to wieczór i trochę nocy. Nie mogłam się oderwać od stron zapisanych wspomnieniami człowieka,który zna życie , nie wstydzi się swoich klęsk i potrafi wyciągać wnioski z błędów. Wywołuje uśmiech, zmusza do zastanowienia i jest jak życie prawdziwa..

sobota, 16 kwietnia 2016

Czy taki kapitalizm już mamy za sobą? "Ziemia obiecana" W.Reymont.

Powieść kontrastów. Z jednej strony bogactwo i przepych , z drugiej nędza. Piękne opisy przyrody i realiów ówczesnej Łodzi. Czytając tą książkę słyszy się śpiew słowików, czuje zapach kwitnących wiśni i nogi stają się ciężkie od oblepiającego ich błota gdy poruszamy się po uliczkach Łodzi. Wspaniałe !!! Z przyjemnością przeczytałam tą powieść W.S.Reymonta i przeniosłam się w  czasy dziewiętnastowiecznej Łodzi. A barwnie i realnie przedstawieni bohaterowie przybliżyli mi ówczesne relacje międzyludzkie, które nic a nic się nie różnią od dzisiejszych. Ta powieść to lekcja historii i nauka reguł kapitalizmu, które do dzisiaj się nie zmieniły. I niestety ciągle bardzo dużo takich “Łodzi” jest na świecie. Zachęcam do lektury.

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Przeczytane do dzisiaj !( w tym roku)



Przeczytałam w tym roku.
1.”Zabić cara”- Andrew Williams
2.”Psy wojny”-Frederik Forsyth
3.”Rodzina Borgiów” - Mario Puzo
4.”Marek Piekarczyk.Zwierzenia kontestatora”
5.”Makatka”- Katarzyna Grochola i córka
6.”Syberiada polska”t.I - Zbigniew Domino
7.”Syberiada polska” t.II - Zbigniew Domino
8.”Sąsiedzi”- J.T Gross
9.”Cichy Don” t.I- M.Szołochow
10.”Cichy Don”t.II- M.Szołochow
11.”Trismus” Stanisław Grochowiak
12.”Potęga terazniejszości”-Eckhart Tolle
13.”Millennium”- Larsson Stieg
14.”Jak pisać.Pamiętnik rzemieślnika”-Stiven King
15.”Millennium”-Larsson Stieg
16.”Ziemia obiecana”t.I-Władysław Reymont
17.”Ziemia obiecana”t.II - Władysław Reymont



piątek, 8 kwietnia 2016

"Zabić cara" Andrew Williams czyli opowieść o pierwszych terrorystach !

Powieść porównywana z “Doktor Żywago” Pasternaka.. .Dlatego skusiłam się żeby ją przeczytać. Jestem zafascynowana historią Rosji więc nie zastanawiając się dużo, kupiłam ją. Ja nie porównałabym jej do 'Doktora Żywago". Ale na pewno 'Zabić cara" jest prawdziwą historyczną powieścią , co osobiście dla mnie ma ogromną wartość. Lektura przenosi nas w lata 1879-1881 do Carskiej Rosji. ”Wola Ludu” nazywana pierwszą organizacją terrorystyczną ma na celu zabicie cara Aleksandra II. Autor zgrabnie w wydarzenia historyczne wplata romans terrorystki Anny Kowalenko z angielskim lekarzem Frederikiem Hadfieldem. Więc w powieści znajdziemy wszystko : wydarzenia historyczne, barwne przedstawienie ówczesnej Rosji,konspiracje, intrygi i romans. Książka na pewno warta przeczytania ponieważ przybliża nam w jaki sposób rozpoczęła się droga do rewolucji w Rosji.

niedziela, 3 kwietnia 2016

Rok Cervantesa.

Czterysta lat temu zmarł Miguel De Cervantes. Dlatego rok 2016 w Hiszpanii ogłoszono rokiem Cervantesa. W mediach prowadzi się dużo programów i akcji , które mają na celu przypomnienie postaci wielkiego autora “Don Kichota z La Manczy” Najbardziej podoba mi się seria programów w jednej z telewizji pt.”Cervantes żyje !” W programie przedstawia się fragmenty tej słynnej  powieści i szuka się odniesień w obecnych czasach. Wypowiadają się zarówno ludzie znani jak i osoby nie publiczne. Ja swoją przygodę z Cervantesem rozpoczęłam tak jak większość w szkole średniej. Nie mogę powiedzieć , że wtedy wywarła ma mnie jakieś wielkie znaczenie. Ot jeszcze jedna lektura do zaliczenia, więc zaliczyłam…  Potem na lata zapomniałam o niej i o Cervantesie. Aż dwa lata temu całkiem przypadkiem wybrałam się na wakacje “Szlakiem Don Kichota” w La Manchy. Wakacje udały się bardzo i zaowocowały tym, że ponownie sięgnęłam po lekturę tym razem w oryginale. Niesamowita przygoda, którą miałam zwiedzając miejsca gdzie żył i tworzył autor wzbogaciła moją wiedzę o samej genezie powieści, powodach dla których Cervantes napisał Don Kichot z La Manczy…, i w jakich warunkach ją pisał. Kilka ciekawostek.M.Cervantes pisał pierwszą część Don Kichota w więzieni gdzie trafił za nie płacenie podatków. Na przykład teraz okazało się ,że wizerunek artysty, który powszechnie jest znany , nie jest jego prawdziwym portretem więc tak naprawdę nie wiemy jak wyglądał. Szczątki , które w zeszłym roku odkryto  w Madrycie i dokonano ekshumacji , które przypuszczalnie były szczątkami Cervantesa okazały się szczątkami kobiecymi. Hiszpanie są bardzo dumni ze swojego wieszcza i ze czcią o nim mówią. A “Szlak Don Kichota” jest naprawdę wielką przygodą turystyczną i kulturalną.