środa, 16 marca 2016

Literatura babska,nie lubię.

Nie lubię literatury czysto babskiej ! Jest dla mnie taka sztuczna,przesłodzona, rozmiękczona , po prostu nierealna. Po trzech przeczytanych stronach jestem znudzona i zagubiona bo nie czuję ,żadnego w niej składu i ładu. Recenzja w której przeczytam magiczne"literatura dla kobiet" odrzuca mnie i na pewno nie skłoni mnie do wzięcia danej książki do ręki. Kiedyś gdy nie miałam nic do czytania przypomniałam sobie o książce Katarzyny Grocholi "Ja wam pokarzę", którą w dobrej wierze przysłała mi przyjaciółka z Polski. I tylko dlatego,że nie miałam nic do czytania to dobrnęłam do końca. I niedawno znajoma z sieci przesłała mi w formacie PDF książkę tejże autorki, którą napisała wspólnie ze swoją córką Dorotą Szelągowską pt."Makatka". Znajoma zna moje uprzedzenie do tz."literatury kobiecej" ale przekonywała mnie, że ta książka na pewno spodoba mi się bo jest "BARDZO INNA" niż myślę....Więc, żeby nie zrobić przykrości koleżance i w razie czego gdy zapyta o moje wrażenia, żeby wiedzieć o czym mówię przeczytałam tą książkę. Okazała się naprawdę 'bardzo inna" niż książki literatury babskiej. Ciekawa,taka o życiu, o nas jakie jesteśmy. O tym, że życie normalne to też życie, że nie potrzeba gwiazdki z nieba,ż eby być szczęśliwym...I w ogóle czytając tą książkę rozchmurzyłam się i dobrze się bawiłam. Bardzo ciekawa też jest forma tz. punkt widzenia matki i córki tych samych spraw czy wzajemnie siebie. Bardzo interesujące i pouczające. Czytając tą książkę zaczęłam zastanawiać się jak "widzi" mnie mój syn. Dziękuję Asiu , że mi ją podrzuciłaś.            

5 komentarzy:

  1. ja też nie jestem miłośniczką tzw. babskiej literatury, ale lubię od czasu do czasu, dla odmiany sięgnąć po tego typu książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie czytam literatury kobiecej. Wolę poradniki :) Popracuj nad przecinkami - dosuwaj je do słów i po nich rób spację. Po kropkach też rób spacje/ odstęp. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie lubię literatury zwanej babską, nie czytam jej z założenia. Ale na filmie Ja wam pokarzę byłam i bardzo mi się podobał. Chyba lubię czytać/oglądać o silnych kobietach, a nie o słabych...

    OdpowiedzUsuń